 |
Autor |
Wiadomość |
Shartan
|
Tytuł: Steven Cortez Napisane: 28 mar 2013, 17:26 |
|
Nałogowiec |
 |
Dołączył(a): 15 gru 2011, 15:27 Posty: 21765
|
 Steven Cortez już swój temat miał, ale został on zamknięty i nie był on w 100% mu poświęcony w odróżnieniu od tego. Minęło sporo czasu od zamknięcia tamtego tematu także liczę na to, że emocje trochę się uspokoiły i będzie można spokojnie porozmawiać na temat naszego pilota promu. Steven Cortez stracił męża i obecnie jest wdowcem Shepard jeśli chce może go pocieszyć w innym przypadku nasz pilot zginie. Nasz pilot jest również opcją romansową dla naszego komandora, ale tylko dla maleShepów przez co wywołuje wiele kontrowersji wśród fanów serii ME. Mi osobiście gość wydaje się w porządku. A jaka jest Wasza opinia na temat naszego pilota?
_________________ KP - PTP
KP - SWO
KP - TTP
KP - PŻ
KP - UŚ
|
|
Góra |
|
 |
|
anias
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 28 mar 2013, 17:35 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 08 lip 2012, 07:26 Posty: 1034
Gra w: ME 1,2,3, DA 1,2, TB, NN1,2, Skyrim, Oblivion, Morrowind, Mirrors edge...
|
Jest nawet fajny (dzięki niemu mogę kupować bez wchodzenia do Cytadel;)), na początku go nie pocieszyłam, więc zginą (oczywiście mi to dobrze). Ogólnie jest przydatnym członkiem drużyny.
_________________ „Walczymy albo umieramy” - ME3
|
|
Góra |
|
 |
Pottero
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 28 mar 2013, 20:20 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 06 sie 2012, 22:08 Posty: 1826 Lokalizacja: Rybnik
Gra w: ME, DA, AC, Fable, Fallout, TES
|
IMHO postać w porządku, ale scenarzyści trochę dali ciała pisząc dlań romans. Jako że „trójkę” robiono po łebkach, przez co charakteryzuje się ona słabym scenariuszem i, w wielu przypadkach, mało przekonującymi relacjami interpersonalnymi, dla mnie romansowanie z Cortezem wygląda idiotycznie – za mało czasu poświęcono na rozwój tej relacji, więc mam wrażenie, że Shepard pociesza go tylko po to, żeby mu się dobrać do zadka.
_________________

|
|
Góra |
|
 |
Shartan
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 28 mar 2013, 20:33 |
|
Nałogowiec |
 |
Dołączył(a): 15 gru 2011, 15:27 Posty: 21765
|
W sumie może tak jest, bo jeśli przyjąć, że Shepard jest homo, a uratował Ash w jedynce to dopiero w ME3 ma szansę na romans zgodny ze swoją orientacją. Także można by to uznać za celowe działanie BioWare, ale bardziej prawdopodobne jest, że po prostu scenarzyści niezbyt dobrze ten romans napisali. Chociaż z Cortezem nie romansowałem to nie wiem. Dobrze by było jakby wypowiedział się ktoś kto sprawdził jak wygląda z nim romans. Chyba Pottero, że tą opcję testowałeś, ale jednoznacznie z Twojego postu nie wynika czy ją sprawdziłeś czy nie.
_________________ KP - PTP
KP - SWO
KP - TTP
KP - PŻ
KP - UŚ
|
|
Góra |
|
 |
Pottero
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 28 mar 2013, 20:44 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 06 sie 2012, 22:08 Posty: 1826 Lokalizacja: Rybnik
Gra w: ME, DA, AC, Fable, Fallout, TES
|
Sprawdziłem, ale, że tak powiem, niekanonicznie, tj. za pierwszym podejściem romansowałem ze wszystkimi postaciami, z którymi się dało, przed rozmową cementującą romans wykonując save, sprawdzając scenkę, a potem wczytując save i prowadząc tę rozmowę w sposób nieromansowy  . Scenkę erotyczną z Cortezem oglądałem tylko na YT, bo mój Shepard nigdy się z nim ostatecznie nie związał. W każdym razie romans z nim i tak wygląda następująco: Cortez siedzi w ładowni i zachowuje się jak emo, Shepard wygłasza jakąś pitu-pitu gadkę, później jeszcze ze dwa razy, Cortez zapomina o bożym świecie i idą do łóżka. Tyle. Mnie w tym romansie zabrakło czegoś głębszego. Można się zżymać, że homoromans z Kaidanem jest dodany na siłę i nie ma sensu, ale to nieprawda, bo jednak Shepard i Kaidan razem sporo przeszli, więc ich relacja jest wyraźnie nakreślona. Nawet romans z Samanthą ma jakiś sensowny feeling. U Corteza tego IMHO brakuje.
_________________

|
|
Góra |
|
 |
Tallos_HEB
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 28 mar 2013, 22:16 |
|
Fechmistrz krzyżaka |
 |
Dołączył(a): 12 lut 2013, 23:19 Posty: 411
|
Cytuj: Na początku Cortez mnie wkurza, taki pedałek, płacze i pewnie moczy łóżko  Ale od rozmowy z nim w barze go polubiłem, zrobił się przystępny, wesoły i ogólnie spoko.
_________________ Mój profil HQ
|
|
Góra |
|
 |
KONDZIOREK07
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 29 mar 2013, 02:37 |
|
Pierwsza zarwana nocka |
 |
 |
Dołączył(a): 21 paź 2012, 20:48 Posty: 827 Lokalizacja: Będzin
|
Ogólnie to Cortez na początku mi przeszkadzał tym, że... jakoś zbyt łatwo mu przychodziło zaprzyjaźnienie się z Komandorem, chociaż to bardziej wina autodialogów. Poza tym "Esteban" zyskuje gdy pojawia się razem z Jamesem, wtedy ciężko tych gości nie polubić 
_________________ Origin: KONDZIOREK071
|
|
Góra |
|
 |
ShakalakaxD
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 09 kwi 2013, 23:47 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 22 lip 2011, 11:44 Posty: 1242 Lokalizacja: Legnica
Gra w: Wiedźmin 3
|
Dość miło mi się z nim gadało. Trochę jak taki dobry kumpel.  Mimo wszystko chłopak potrzebował pocieszenia, a Pan James Vega aka Karczek nie sprostał. 
_________________
 ||AG - Szermierz|| Kitajcowe Twory
|
|
Góra |
|
 |
anias
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 11 kwi 2013, 19:18 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 08 lip 2012, 07:26 Posty: 1034
Gra w: ME 1,2,3, DA 1,2, TB, NN1,2, Skyrim, Oblivion, Morrowind, Mirrors edge...
|
Oj tak, pocieszenia potrzebował, szkoda, że nie wiedziałam tego kiedy pierwszy raz przechodziłam 
_________________ „Walczymy albo umieramy” - ME3
|
|
Góra |
|
 |
TheBoltxx
|
Tytuł: Re: Steven Cortez Napisane: 11 kwi 2013, 19:32 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 04 gru 2012, 19:15 Posty: 5941 Lokalizacja: Silesia
Gra w: Czeka na Reboot Jaka bądź Gothica.
|
Podobnie. (Gay is down, i'm repeat, Gay is down)
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |