Autor |
Wiadomość |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:00 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Yurt zaczął grzebać po kieszeniach. Po chwili rzucił Gerri mały bukłak z płynem. - Powinno pomóc. Opatrunków nie mam. Nie miałem czasu zabrać. Popatrzał na głowę Roshina. - Ale z ciebie paskudny kawał sukinsyna.
Kearis zaczął przeszukiwać ubranie Roshina. Płaszcz Karatu wyglądał na bardzo zadbany i ładny. W jednej z kieszeni znalazł mały flakon z brązowym płynem. Nie miał on żadnego opisu.
_________________
Ostatnio edytowano 20 sty 2014, 22:06 przez Biszkoptex, łącznie edytowano 1 raz
|
|
Góra |
|
 |
|
diablodevil
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:06 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 25 kwi 2012, 11:48 Posty: 20571
Gra w: gry
|
Patrick Black
Podszedł do Gerri pomagającej Nemesmusowi. Włożył rękę pod swoją zbroję, wymacał jedną z dwóch koszul, które miał pod zbroją i oderwał spory kawałek materiału. -Wystarczy na opatrunek?- zapytał, podając Gerri ten spory kawałek białej koszuli.
_________________ Aedd Gynvael- ranga III= Mieszkaniec Sesje RPG- Poszukiwacz Przygód
|
|
Góra |
|
 |
Shartan
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:11 |
|
Nałogowiec |
 |
Dołączył(a): 15 gru 2011, 15:27 Posty: 21765
|
Kearis Sarkrin
Spodobał mu się płaszcz i go założył, ale przed tym jeszcze dokładnie mu się przyjrzał. Nic nie wskazywało n to mógł mu zrobić krzywdę. Dlatego go założył. Gorzej było z tym brązowym płynie w flakonie. - Yurt wiesz może co jest w tym falkonie? - zwrócił się pytaniem do towarzysza.
_________________ KP - PTP
KP - SWO
KP - TTP
KP - PŻ
KP - UŚ
|
|
Góra |
|
 |
Vadi
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:14 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
Gerri Oloė
Złapała bukłak w locie, odkręciła i powąchała zawartość. Kiwnęła głową. Niewielką ilością płynu opłukała ręce. Wzięła płótno od Patricka, spojrzała marszcząc brwi. - Na sam kompres wystarczy. Potrzebuję jeszcze kilku kawałków na bandaż. Obdarła kilka pasów lnu z dołu własnej koszuli. Materiał osłonięty wcześniej kaftanem nie był przynajmniej zakurzony pyłem. Gerri kucnęła ponownie przy nieprzytomnym. Trzeba było wyciągnąć odłamki kości z rany, przemyć ją i założyć opatrunek.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej Dział RPG - Awanturnik
 "Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
|
|
Góra |
|
 |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:17 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Yurt obrzucił flakon spojrzeniem. - Myślałem że to ty jesteś magiem. To oni się generalnie znają na miksturach. Biedna Carien. Gdy dowie się co zrobili z jej mężem. Dziewczyna się załamie. Kearis poczuł, że w wewnętrznej kieszeni znajduje się jakaś kartka.
Opatrywanie rany szło Gerri sprawnie.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
diablodevil
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:19 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 25 kwi 2012, 11:48 Posty: 20571
Gra w: gry
|
Patrick Black
-Chwila...- odparł. Zaczął zdejmować zbroję. Gdy już to zrobił ściągnął pierwszą koszulę, z której przed chwilą wydarł trochę materiału. Miał jeszcze jedną na swoim ciele. Odłożył zbroję na bok, pozwolił swojemu ciału odpocząć od jej niewielkiego, ale ciężaru. -Tyle wystarczy? Podejrzewam, że jeszcze zostanie na ewentualną zmianę opatrunku.- odparł podając Gerri koszulę z wyrwanym kawałkiem materiału
_________________ Aedd Gynvael- ranga III= Mieszkaniec Sesje RPG- Poszukiwacz Przygód
|
|
Góra |
|
 |
Shartan
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:22 |
|
Nałogowiec |
 |
Dołączył(a): 15 gru 2011, 15:27 Posty: 21765
|
Kearis Sarkrin
To go nie pocieszyło. Nagle poczuł, że wewnętrznej kieszeni znajduje się jakaś kartka. Sięgnął po nią by ją przeczytać. I obszukał kieszenie płaszcza jeszcze raz zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne. Jeśli coś znalazł wyciągnął to i położył na ziemi. Chyba, że nic nie było to nic nie wyłożył. Spojrzał na kartkę i zaczął po cichu czytać jeśli był na niej tekst.
_________________ KP - PTP
KP - SWO
KP - TTP
KP - PŻ
KP - UŚ
|
|
Góra |
|
 |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 22:51 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Nie była to jednak tylko jedna kartka, ale trzy listy.
Pierwszy list zapisany był eleganckim, pochyłym pismem
Do Roshina Wysyłam Ci informacje o ciele naszego przystojniaka Jest w dobrym stanie i nadaje się do ożywienia Mam nadzieję, że Osmir da rade z tym zadaniem Pilnuj go, chłopak myśli że potrafi sobie sam poradzić. Dodatkowo Lucius zdobył miecz Aerina, słodko Dzięki temu uda się go ożywić w miarę dobrej formie. A. prosił mnie bym napisała Ci o tym, że Osmir nie będzie nam potrzebny po złamaniu pieczęci i wskrzeszeniu Aerina Więc wiesz... Ja z Dornem spotkamy się z Luciusem. Ponoć złapał w sieć jakieś słodkie muszki. Anastazja
Drugi list był brudny i napisany niedbale.
Rosh Tonie tak rze ide sam. Biorem z sob om hopakuf Pamien taj ozada niu. Osmir i Anastazaja nieben dompotrze bnie. Wienc mamysiem ich pozbyci. Dorn
Ostatni list był jeszcze krótszy
Roshin Anastazja bierze pieczęć w jaskiniach na wybrzeżu Dorn tą w pod archiwami Osmir w lesie. Masz się nimi później zająć. I pamiętaj o moim prezencie. A.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Vadi
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 23:02 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
Gerri Oloė
- Wystarczy - uśmiechnęła się lekko do Patricka. Virianin będzie potrzebował nie tylko bandaży na zmianę opatrunku. Muszę poszukać ziół. - pomyślała kończąc zawijanie kikuta. Spojrzała na Natashę, która wyglądała chyba jeszcze bardziej blado niż zwykle. - Najważniejsze, że żyje. Usiądź przy nim i spróbuj za chwilę obudzić. Poszukam wody i roślin, które pomogą w leczeniu. Gerri wstała i dopiero teraz poczuła ból we własnym, rozciętym udzie. Nogawka spodni była przesiąknięta krwią. Wojowniczka skrzywiła się lekko, nie tyle z bólu, co z konieczności odłożenia poszukiwań jeszcze na chwilę. Rozdarła spodnie bardziej i obtarła dłonią skórę, aby ocenić jak głęboka jest rana.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej Dział RPG - Awanturnik
 "Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
|
|
Góra |
|
 |
SzafirowaNoc
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 20 sty 2014, 23:09 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 21 lut 2012, 11:49 Posty: 7224
Gra w: Assassin's Creed, Mass Effect, Resident Evil
|
Natasha
Nie tyle co przerażona, ale zniesmaczona zapachem krwi.. pobladła. To było istne wystawianie jej na próbę. -Nie... Nie mogę. - odparła drżącym głosem. Odwróciła się i odeszła jakiś kawałek od wszystkich, ale na tyle by ją widzieli. Usiadła na trawie. -Moja wina. Po co pchałaś się tutaj idiotko. Teraz straciłaś przyjaciela. Inni cierpią. Gratulacje Natasho.
_________________

|
|
Góra |
|
 |