 |
Autor |
Wiadomość |
Vadi
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 04 lut 2014, 21:02 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
Gerri Oloė
Westchnęła z ulgą na widok Natashy. Dziewczyna stała, a więc nie jest z nią aż tak źle. A dwójka obcych... Gerri patrzyła przez chwilę, ale nic nie wskazywało, aby mieli wrogie zamiary wobec Dhampirzycy. Jeden z osobników w czerwonych płaszczach rozglądał się. Czemu nie szukają pozostałych? A może... Na myśl, ze być może znaleźli już trupy, Gerri zmrużyła oczy. Tak czy inaczej lepiej wiedzieć. - Tutaj. - zawołała cicho. W wyschniętych ustach poczuła smak piachu - Tutaj! - powtórzyła głośniej.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej Dział RPG - Awanturnik
 "Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
|
|
Góra |
|
 |
|
SzafirowaNoc
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 04 lut 2014, 22:09 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 21 lut 2012, 11:49 Posty: 7224
Gra w: Assassin's Creed, Mass Effect, Resident Evil
|
Natasha
-Jak macie mnie zabić to lepiej zrób to teraz. - mruknęła. Osunęła się na ziemię. Nie czuła się zbyt dobrze. Głód jej dokuczał, rany również.
_________________

|
|
Góra |
|
 |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 04 lut 2014, 22:52 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Nieznajomy nie miał już nic do powiedzenia. Nagle z oddali dało się słyszeć głos Gerri. Towarzyszka Natashy leżała nieruchomo. Ciaren wraz z swoim towarzyszem obejrzeli się w tamtym kierunku. Mężczyzna zbliżył się do Gerri. Z oddali zapytał. - Wszystko w porządku?
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Vadi
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 19:58 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
Gerri Oloė
Pytanie nieznajomego było rozbrajające. Gerri odruchowo uśmiechnęła się przyjaźnie, mimo bólu. To wszystko, to co się stało, wydawało się jakieś nierzeczywiste. - Można tak powiedzieć. Żyję i chyba się nie wykrwawiam. Poleżę sobie. Znaleźliście Natashę. Byli tu jeszcze dwaj mężczyźni, nasi towarzysze. I gospodarze. Kobold i jego dwóch pomocników. Nie wspomniała o Namesmusie. Nie mogła. To, co mu zrobił mag i fakt, że nie potrafili mu pomóc, było zbyt trudne. Nie chciała o tym myśleć teraz.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej Dział RPG - Awanturnik
 "Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
|
|
Góra |
|
 |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 20:13 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Mężczna podszedł bliżej. Jego oczy przebiegły po ciele Gerri w kierunku jej nóg. Wtedy jego wzrok się zatrzymał, a on sam mocno się skrzywił sycząc przy tym. - Leż.... Leż i się nie... ruszaj. I nie patrz. Ciaren! Jeszcze dwóch mężczyzn, kobold i dwoje innych! Ciaren zwróciła się do Natashy. - I po co ci było to ukrywać? Po tych słowach zaczęła się rozglądać. Jej towarzysz schylił się nad Gerri. - Powiedz proszę, co się stało.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Vadi
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 20:42 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
Gerri Oloė
Wyraz twarzy mężczyzny mówił to, czego nie mogła zobaczyć. Jest źle. Wiedziała, ale była spokojna. Przeznaczenie, śmierć, czeka na wszystkich po równo. Co ma być, będzie. Zamknęła na chwilę oczy, przypominając sobie... - Walczyliśmy z magami. Roshinem i nekromantą, w Szepczącym Lesie. Roshin padł, ale jeden z naszych mocno oberwał. Wyszliśmy tutaj. Zmęczeni i ranni. Pomógł nam gospodarz... - spojrzała na mężczyznę - Demiks, kobold, pastuch trolli... A w nocy obudził nas atak demona. Ktoś... Potężny mag, zaklął naszego towarzysza w monstrum. Musieliśmy je pokonać. A wtedy... Wtedy ten czarodziej po prostu stanął i drwił. Rzucił jakieś zaklęcie, które zmieniło konającego w bombę. Skutki... Widzicie. Nie wiem kim był nasz wróg. Nie powiedział.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej Dział RPG - Awanturnik
 "Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
|
|
Góra |
|
 |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 20:58 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Mężczyzna uniósł brew. - Magiem? Nic o nim nie wiecie? Na pewno?
Patrick otworzył oczy. Wisiał na gałęzi jakiegoś drzewa, dwa metry nad ziemią. Czuł się nie najgorzej, nie licząc silnego bólu w okolicach brzucha. W oddali słyszał rozmowy.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
diablodevil
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 21:06 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 25 kwi 2012, 11:48 Posty: 20571
Gra w: gry
|
Patrick Black
Obudził się. Ostatnie co pamiętał to wybuch energii, która nagromadziła się jakby w ciele Nemesmusa. Wisiał dwa metry nad ziemią, na jakimś drzewie. Poza tym, że czuł silny ból w okolicy brzucha to nic mu nie było. Słyszał jakieś rozmowy, jednak najpierw wolał zejść jakoś z tego drzewa. Spróbował osunąć się w dół przy czym złapał się rękoma za gałąź na której wisiał, aby zminimalizować odległość między jego nogami, a ziemią.
_________________ Aedd Gynvael- ranga III= Mieszkaniec Sesje RPG- Poszukiwacz Przygód
|
|
Góra |
|
 |
Vadi
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 21:10 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
Gerri Oloė
- Niestety, ja nic o nim nie wiem. - westchnęła. Od początku tej podróży ktoś wciągał ich w intrygę. Tylko po co? I dlaczego właśnie nas? - A wy? Nie wiecie? - spytała uśmiechając się blado.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej Dział RPG - Awanturnik
 "Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
|
|
Góra |
|
 |
Biszkoptex
|
Tytuł: Re: Legendy Anrubi - tu gramy Napisane: 05 lut 2014, 21:32 |
|
Free Company of Alinor |
 |
Dołączył(a): 31 sie 2010, 18:24 Posty: 5327 Lokalizacja: Sosnowiec
Gra w: śmierć
|
Patrck był zbyt słaby. Po chwili już leżał na ziemi. Ciężko mu się oddychało. Usłyszał, że ktoś do niego podchodzi. - Mam cię - Usłyszał znajomy głos, należący do Ciaren.
Mężczyzna odpowiedział Gerri. - I tu pojawia się problem, bo nie mam pojęcia kim mógłby być.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |