Zapraszam tutaj do komentowania, wyrażania swoich obaw i pomysłów. Słowem... Spam na temat mojej rekrutacji.

Ooooo tak. Jak tylko wrócę z treningu to biorę się za KP.

Mam się bać?

Raczej nie.

Jutro zrobię swoją KP. Dzisiaj jestem już padnięty po zawodach... Przez same chodzenie po strzały w tą i z powrotem (nie licząc zwykłego łażenia i wypadu do biedronki) zrobiłem 2,5 km xd

Raaany Heart! łucznictwo trenujesz?? Gdzieee?
Ja sobie strzelam amatorsko i mam sprzęt...

Vadi kochanie, grasz czy offtopujesz?

Ba, grałabym jakbym miała choć blade pojęcie o STALKERZE. A szkoda, że nie mam, bo "motylek" sam mi się w kieszeni otwiera kiedy widzę seksizm w rekrutacji. Hmmm... czy to aby także nie podpada pod regulamin, kochanie?

Zaczęcie było strasznie łatwe. To znaczy dołączenie do klubu. Pewnego dnia gdy byłem małym gówniarzem pojechałem z bratem i rodzicami do Spały na jakiś wielobój inwalidów. Było tam łucznictwo. Z nudów chciałem sobie postrzelać. Tam sobie strzelałem i strasznie mi się spodobało. Po powrocie spamowałem rodzicom że chce strzelać z łuku. Następnego dnia tata zabrał mnie do takiego jednego klubu (nie powiem jakiego) i zapisał mnie tam. W następną sobotę był mój pierwszy trening. Tak oto zaczęła się moja kariera łucznika. A było to 8,5 lat temu

Ponieważ wtedy dość ostro chorowałem na ADHD moje początki były dość ciężkie... Jedna trenerka chciała mnie wywalić ale drugi trener chciał mnie zatrzymać aby zobaczyć co z tego wyjdzie. Okazało się że łucznictwo po kilku latach mnie wyciszyło i wyleczyłem się z tej cholernej choroby.

Skończyło się na tym że kilka lat temu zostałem vice mistrzem Polski w kategorii młodzika starszego (50 i 30m) a także wiele innych nagród. Pierwszy dyplom dostałem w 2006 roku. Ostatnio również liczyłem z mamą wszystkie moje medale i puchary i wyszło na to że mam 47 medali i 18 pucharów.

Co do sprzętu to nie musisz się o to martwić. Ja w klubie płace 20 zł za miesiąc i obecnie strzelam ze sprzętu wartego 2,5-3 tysiące zł a to głównie dlatego że trener odkupił majdan (środkowa część łuku) od kogoś za 600 zł a był warty 1,5 tysiaka. A najlepsze jest to że ja nie licząc składek nie wydaje ani grosza na swój sprzęt ;D

Jeśli chciałabyś zagrać w tą sesje to na tej stronce znajdziesz wszystkie potrzebne informacje tylko musisz poszukać trochę

http://stalker.pl/fabula-cien-czarnobyla/

Super ja się bawię łukami tradycyjnymi, co zresztą miały okazję zobaczyć osoby, które były na zlocie. Muszę przysiąść fałdów i zacząć regularniej trenować, bo na razie do Robin Hooda mi daleko

Aaa, xaan - jesli zagrasz w ZN, to ja ogarnę STALKERA hyhy