 |
Autor |
Wiadomość |
Hearthcliff
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy (-: ;p Napisane: 01 cze 2014, 11:30 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 23 kwi 2014, 16:54 Posty: 2750 Lokalizacja: Mentalnie Yokio
Gra w: Papers please, Dirt 3, World of Tanks, OSU!
|
Ivan Koikov
Wszedł po drabinie na strych. Poszedł na prawo od wejścia a następnie usiadł pod ścianą twarzą do wejścia wyjmując karabin wycelowany w wejście. Nie było go widać gdy wchodziło się pod rabinie i patrzyło przez wejście. Czekał aż ktoś się ewentualnie pokaże
_________________
|
|
Góra |
|
 |
|
xaan691
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy (-: ;p Napisane: 04 cze 2014, 21:33 |
|
Adept analogów |
 |
 |
Dołączył(a): 05 lip 2013, 16:55 Posty: 226 Lokalizacja: Kalety
Gra w: Mass Effect 1-3, Crysis1-3, Gears of war 1-4, Stalker 1, Red Faction Gurila, MORTAL KOMBAT
|
IVAN KOIKOV Mężczyzna zamknął oczy. Zmęczenie wzięło górę. Zasnął.
FALCIS FÓTH
- Ho ho ho! - mężczyzna zaśmiał się, a jego kompani zawtórowali mu. - Posłuchał nowy. zero grzebania, zero kradzieży. A jeśli coś zniknie, ty będziesz pierwszym podejrzanym. A teraz zjeżdżaj stąd nim stracimy cierpliwość.
YURI PAWEŁ KOZOWSKI Paweł wrócił do zabudowań. Był zmęczony dzisiejszym dniem, choć nic wielkiego nie uczynił, ot błąkał się po okolicach. Skierował się w stronę opuszczonego domu, gzie zostawił rankiem swoje rzeczy. Potrzebował snu.
ANDRIEJ IVANOWICZ PIETROW Sidorowicz okazał się podstarzałym człowiekiem, tutejszą szychą. Powitał nowego ciężkim westchnieniem. - Witaj. Kim jesteś? - Zapytał handlarz.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Smalauk
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy (-: ;p Napisane: 05 cze 2014, 14:32 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 31 sty 2012, 11:48 Posty: 3294 Lokalizacja: Holy Terra
|
YURI PAWEŁ KOZOWSKI
Choć Paweł nie uczynił dzisiejszego dnia nic spieralnego od poszwendał się po okolicy, poczuł ukucie zmęczenia.Nie wiele myśląc udał się w stronę budynku gdy już tam tam dotrze miał w planach coś zjeść a potem iść spać nić lepszego na razie nie maiła w planach.
_________________ IN THE GRIM DARKNESS OF THE FAR FUTURE THERE IS ONLY WAR "Mess with the best, die like the rest" -8th Cadia "In life, war. In death, peace. In life, shame. In death, atonement."- Death Korps of Krieg Stand fast and die like Guardsmen!
|
|
Góra |
|
 |
AdDur
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy (-: ;p Napisane: 05 cze 2014, 15:55 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 14 sie 2012, 22:23 Posty: 12641 Lokalizacja: M(h)roczna Wieża
|
Andriej - Człowiekiem. Możesz mi mówić Andriej. Albo jak chcesz, to w sumie i tak nie ma znaczenia.
_________________ Nie znosisz ludzi, kontaktów z nimi, czujesz się źle za każdym razem, gdy opuszczasz swoją siedzibę. Gdy już musisz wchodzić w interakcję ze społeczeństwem, dajesz się poznać jako osoba wyjątkowo nieprzyjemna, neurotyczna, sakrastyczna i groźna.
|
|
Góra |
|
 |
RadCat
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy (-: ;p Napisane: 07 cze 2014, 20:34 |
|
Mistrz pada |
 |
 |
Dołączył(a): 05 wrz 2012, 19:19 Posty: 962
|
Marek Znudzony długim bezproduktywnym siedzeniem przy ognisku i patrzeniem w płomieniu, Marek w końcu podjął decyzję by zbadać najbliższą okolicę. W końcu to ma być jego dom przez kolejne tygodnie, a może i miesiące. Pierwsze kroki skierował do Handlarza, wyglądał na osobę, która wie co się tu dzieje. Być może uda mu się usłyszeć od niego coś ciekawego.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Uva
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy [+18] Napisane: 11 cze 2014, 06:47 |
|
Kultysta Slaanesha |
 |
Dołączył(a): 26 kwi 2012, 19:05 Posty: 9243
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
|
|
Góra |
|
 |
xaan691
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy [+18] Napisane: 12 cze 2014, 15:55 |
|
Adept analogów |
 |
 |
Dołączył(a): 05 lip 2013, 16:55 Posty: 226 Lokalizacja: Kalety
Gra w: Mass Effect 1-3, Crysis1-3, Gears of war 1-4, Stalker 1, Red Faction Gurila, MORTAL KOMBAT
|
YURI PAWEŁ KOZOWSKI
Mężczyzna szybko znalazł się wśród budynków. Tam przysiadł przy dogasającym ognisku. Ciemniało. Sam nie wiedział kiedy pogrążył się w śnie.
Andriej - Posłuchaj... Andriej. - Staruszek gadał jak do dziecka. - Wiem czego chcesz. - Tak? - Nie kpij. - Ofuknął go Sodorowicz. - Chcesz wyjść w zonę. Nie ty jeden. Dobrze więc ci radzę. Zaczekaj. Przynajmniej do rana. Nagle metalowe drzwi otworzyły się i do pomieszczenia wszedł jeszcze jeden człowiek. - Handlarzu, kiedy wreszcie będziemy mogli wyruszyć? - Zapytał nowoprzybyły
Marek Gdy doszedł do handlarza, zastał tam już innego człowieka. Po wyglądzie poznał, że to równiez nowy. Olewając jego obecność Marek zapytał: - handlarzu, kiedy wreszcie będziemy mogli wyruszyć?
Falcis Doszedł do domu, w którym od jakiegoś czasu egzystował. szybko ułożył się i zasnął.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
AdDur
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy [+18] Napisane: 22 cze 2014, 16:59 |
|
Nałogowiec |
 |
 |
Dołączył(a): 14 sie 2012, 22:23 Posty: 12641 Lokalizacja: M(h)roczna Wieża
|
Andrieja Wzruszył ramionami i spojrzał w ścianę.
_________________ Nie znosisz ludzi, kontaktów z nimi, czujesz się źle za każdym razem, gdy opuszczasz swoją siedzibę. Gdy już musisz wchodzić w interakcję ze społeczeństwem, dajesz się poznać jako osoba wyjątkowo nieprzyjemna, neurotyczna, sakrastyczna i groźna.
|
|
Góra |
|
 |
RadCat
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy [+18] Napisane: 22 cze 2014, 19:02 |
|
Mistrz pada |
 |
 |
Dołączył(a): 05 wrz 2012, 19:19 Posty: 962
|
Marek Czekając na odpowiedź handlarza dyskretnie przyjrzał się stojącemu obok człowiekowi.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
xaan691
|
Tytuł: Re: Spełniacz Życzeń - Tu Gramy [+18] Napisane: 25 cze 2014, 06:59 |
|
Adept analogów |
 |
 |
Dołączył(a): 05 lip 2013, 16:55 Posty: 226 Lokalizacja: Kalety
Gra w: Mass Effect 1-3, Crysis1-3, Gears of war 1-4, Stalker 1, Red Faction Gurila, MORTAL KOMBAT
|
MAREK Czekając na odpowiedź handlarza dyskretnie przyjrzał się stojącemu obok człowiekowi. Wyglądał on na takiego samego świerzaka jak Marek. - Wkrótce! - odparł Sidorowicz. -Wkrótce wyruszycie. A teraz dajcie mi spokój. Zbliża się noc czas udać się na spoczynek i wam też to radzę! - Chodź. - Marek poklepał nowego w ramię. - I tak nie mamy czego tu teraz szukać. Nieznajomy chwilę się opierał, w końcu uległ. - Andriej jestem. - Przedstawił się. - Marek. W granicach pierwszych domów mężczyźni pożegnali się i rozeszli. Marek przez chwilę przypatrywał się jeszcze Andriejowi, poczym wzruszył ramionami i poszedł w kierunku ogniska, przy którym wcześniej siedział. Tam, zszedł do starej piwnicy, której wejście znajdowało się w ziemi, i ułożywszy się w swych rzeczach usnął.
ANDRIEJ - Wkrótce! - odparł Sidorowicz. -Wkrótce wyruszycie. A teraz dajcie mi spokój. Zbliża się noc czas udać się na spoczynek i wam też to radzę! Andriej poczuł na swym ramieniu przyjacielskie klepnięcie. Spojrzał na mężczyznę stojącego obok i uśmiechającego się. - Chodź. - Odparł tamten. - I tak nie mamy czego tu teraz szukać. Andriej przez chwilę stał jeszcze. Czuł się nienasycony po rozmowie z tutejszym handlarzem. Chciał się dowiedzieć więcej a tymczasem został olany. W końcu uległ i poszedł za nieznajomym. - Andriej jestem. - Przedstawił się wchodząc po schodach. - Marek. - Przedstawił się nieznajomy. Mężczyźni doszli do pierwszych zabudowań. Tam się pożegnali i Andriej ruszył przed siebie w poszukiwaniu miejsca na nocleg. Czuł na sobie ciekawskie spojrzenie Marka, ale nie odwrócił się. Wszedł do pierwszego domu bez drzwi i zrzucił swój plecak. Dobrze. Był zmęczony a więc sen mu się przyda. Ledwo się położył, zapominając o wieczornej kolacji, a sen wziął go w swe objęcia.
* * *
IVAN KOIKOV
Znów tam był. Znów widział Nadię, piękną Nadię stojącą na drugiej stronie ulicy. Kobieta ruszyła ku niemu tanecznym krokiem. I ten samochód; rozpędzony, pędzący na spotkanie drobnego ciała Nadii. Huk. Ivan zerwał się z wrzaskiem. Sen. To tylko sen. Powtórzył sobie w myślach. Nagle do jego uszu doszedł inny dźwięk. Głośne ujadanie psów, chaos w Kordonie. Do całej kanonady zamętu dołączyło jeszcze strzelanie z karabinu. Ktoś przebiegł nieopodal sądząc po tupocie nóg zrobił to tuż pod murem stodoły, w której spał Ivan. Mężczyzna przetarł zaspane oczy.
FALCIS. Spał twardym snem. Nagle do jego świadomości zaczęły docierać jakieś dźwięki. Na wpół przytomny podniósł się z podłogi i przeciągnął. Teraz słyszał to wyraźnie. Głośne ujadanie psów. Mężczyzna ujął w ręce swą broń i wychylił się z domu. Wszędzie panował ożywiony ruch. Cały Kordon oświetlały latarki pędzących wte i wewte stalkerów. psów nie było nigdzie widać, ale ich ujadanie z każdą chwilą stawało się głośniejsze - Co do cholery? - Zaklął Falcis
]YURI Obudziło go wściekłe ujadanie psów. Otworzył oczy. Ognisko, przy którym siedział dogasało. Wszędzie panował ożywiony ruch. Nagle znikąd na Yurija wpadł jakiś mężczyzna. Nieznajomy upadł na kolana, rzucił krótkie "przepraszam" i pognał dalej. Na środku drogi jednak zatrzymał się i zaczął rozglądać. Yuri sam nie wiedząc czemu głośno się roześmiał.
MAREK. Zbudził go okropny jazgot. Poderwał się i uderzył głową o ścianę. Złapał ręką za bolące miejsce i rozmasował. No tak, pomyślał, zapomniałem jak tu ciasno. Na zewnątrz coś się działo. Wyraźnie słychać było ujadanie psów i szamotaninę ludzi. Może teraz się wykażę i udowodnię że jestem godzien wyjść w Zonę. Pomyślał i gorączkowo wypadł z piwniczki. Ruszył przed siebie, nie zauważył siedzącego przy ognisku mężczyzny, wpadł na niego i upadł na kolana. Macając po ziemi w poszukiwaniu upuszczonej broni rzucił szybkie "przepraszam" poczym zerwał się na nogi i pognał dalej. Na środku drogi, biegnącej przez cały Kordon zatrzymał się. Nigdzie nie widać było psów, mimo, że głośne ich ujadanie zagłuszało inne dźwięki. Marek rozejrzał się w około. Wszędzie biegali stalkezy, światła ich latarek lizały okoliczne budynki, rozświetlały okoliczne drzewa.
ANDRIEJ
Ledwo zasnął a już budził go dziki hałas. Klnąc na czym ziemia stoi Andriej podniósł się z podłogi i wyjrzał na zewnątrz domu. Wszędzie pędzili stalkerzy, głośne ujadanie psów zagłuszało odgłosy ich kroków. W całym Kordonie panowało nienaturalne poruszenie, jakby stało się coś nieoczywistego, nieprzewidywalnego. Andriej był zmęczony, pragnął olać wszytko co się działo, na powrót pogrążyć się w sennych marach. Coś jednak nie dawało mu spokoju. Wyszedł na ganek domu.
_________________
|
|
Góra |
|
 |
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |