A ja bym spierdzielał gdzie się da, póki jeszcze jest szansa, lub gdy by nadarzyła się okazja.

3...2...1... Atak patriotów!

A na poważnie - i tak walnie atomówka, wszyscy umrą w męczarniach. Ci od służby i ci, co uciekli. A teraz zaspoileruję życie - każdy kiedyś umrze

Przy atomówce nie umiera się w męczarniach.

Tak na prawdę tak będzie wyglądała każda wojna lub bitwa w przyszłości, nie będzie wielkich armii czy też miejsca na większą taktyk, jedynie co będzie to parę rakiet wystrzelonych w oponenta .
P.S sam bym uciekał daleko gdyby mieli mnie wcielić do wojska ;_;

Biszkopciak - o choroby popromienne mi chodziło w tym o atomówkach

Cubuś - primo, patrioci cię zjedzą. Secundo - masz 14 lat, co najwyżej możesz robić za Dzielnego Powstańca. potem ci zrobią ładny pomnik

Primo, akurat patrioci najmniej mnie interesują. Secundo zakładałem takie decyzje gdybym był w miarę pełnoletni ale pomnik zawsze może być przydatny ( i zauważyłem że od razu założyłeś że Polska będzie zmuszona do "kolejnego powstania .__. ).Tertio jeśli osoba będzie wystarczająco blisko wybuchu takiej bomby to nawet nie poczuje uderzenia, po prostu zmiecie ją fala uderzeniowa i nagłe promieniowanie.

Do patriotyzmu nikogo się nie zmusi. Nie zmusi szkolenie wojskowe, nie zmusi żadna literatura ani nawet przykład.
Pytanie tylko: Dlaczego byście uciekali? Gdzie? I licząc na co? Że ci "patrioci, którzy absolutnie was nie interesują" zrobią swoje za was i nie dopuszczą "tego złego" tam, gdzie uciekliście? No piękne podejście, piękne

To lepsze rozwiązanie niż zostanie w kraju i walka (w przypadku wojny) z bardzo nikłymi szansami na wygraną.
Nie czuje zbytniej miłości do kraju i nie czuje się nawet na siłach żeby walczyć za nią.

Cubuś, Cubuś, Cubuś.... nie chcę cię rozczarować, ale VI wojna światowa już będzie na kamienie i patyki, a nie na rakiety i pociski

Do Szwajcarii albo do Islandii albo na dno rowu mariańskiego, gdzie żyłbym razem z innymi rurkowcami!

Zastanawia mnie to - co ci przeszli patrioci zrobili za mnie? I co przyszli patrioci mogą zrobić za mnie? AK, Żołnierze niezłomni i ogólnie podziemie było przesiąknięte patriotyzmem. Przez środowiska prawicowe stawiane są za wzór - ale co zrobili? Nic, no może oprócz zginięcia za ojczyznę - tyle. Komuny nie obalili. Zrobiły to zachodnie mocarstwa i stoczniowiec leszek śmieszek, który odwala inby na wykopie. Tyle skróconej historii Polski XX wieku.

Co do głównego tematu - pomysł absurdalny i jedynie podgrzewany przez konflikt na Ukrainie. Czasy milionowych armii dawno minęły. Rezerwiści i tak mogą pójść tylko do piechoty, no może niektórzy do zmotoryzowanej + zaplecza. Na współczesnym polu walki nie będzie z nich żadnego pożytku. Nie poprowadzi czołgu, nie poleci samolotem. Świat nie rządzi się prawami filmów akcji. Rezerwiści skończą w mokrym dołku w masowej mogile. Zamiast tracić pieniądze na tak bezsensowne inicjatywy lepiej wykorzystać je na zakup nowego sprzętu i szkolenie zawodowych żołnierzy. Jeden pilot i jedna F-16 jest warta na polu walki więcej niż kilka plutonów rezerwy.
Przynajmniej wywalczy panowanie w powietrzu i przejdzie do kontrofensywy a nie zgnije w dołku

Dlatego bardziej patriotycznie jest emigrować, zacząć sprzedawać paróweczki, dorobić się i pozwolić w międzyczasie działać profesjonalistą. Gdy wszytko się uspokoi - wrócić, a za zgromadzony kapitał z paróweczek odbudować Polskę

@Dragon05

A może na lasery i działa jonowe. A może w ramach wojny ŚWIATOWEJ będziemy się bić z mackowatymi kosmitami?