Dołączył(a): 14 sty 2011, 23:23 Posty: 64 Lokalizacja: Niemcy
Gra w: The Wicher, The Witcher 2
Uwaga, mam zamiar użyć zakazanego zwrotu ... moim polskim piffkiem jest zimny Lech Z reguły wracając do Niemiec uda mi się napaść na real'a w Zgorzelcu i uzupełnić zaspasy. Czasem piję Tyskie Gronie, jest dostępne tutaj na miejscu. Z reguły jednak pożywiam się niemieckim, wyśmienitym ciemnym piwem o nazwie Köstritzer, gdyż jest smakowe. Z ochotą wypiję również Grolsch'a, Heńkiem nie pogardzę, Bitburger też ujdzie. Generalnie jestem piwoszem
_________________ Samo skur*****stwo na tym świecie. Skur*****stwo i pogarda.
Dołączył(a): 15 lut 2011, 02:54 Posty: 55
Gra w: Mass Effect 3
A moje piwo ulubione to Sprite.
_________________ Masz lat blisko czterdzieści, wyglądasz na trzydzieści, wyobrażasz sobie, że lat masz dwadzieścia, a postępujesz jakbyś miał dziesięć.
Ja pijam głównie redsy ponieważ za smakiem piwa nie przepadam, wole szampana czy wino, lecz lechem z sokiem malinowym nie pogardzę. Lubie sobie też wypić desperadosa, ale jak nie ma co pić to każdy alkohol dobry
Dołączył(a): 25 maja 2011, 06:15 Posty: 178 Lokalizacja: Racibórz
Jedynym piwem, które piłem i się po nim nie porzygałem (zwykle łykam i zaraz siedzę w kiblu) to Gingers. Reszta działa na mnie tak, jak działa (nie jestem smakoszem, ino raz skosztowałem każdego, które pije ktoś z mojej rodziny).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 556 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników