Dołączył(a): 14 sie 2012, 22:23 Posty: 12641 Lokalizacja: M(h)roczna Wieża
Alex Zwinął się kopnięty w jaja. Potem coś chrupnęło i stracił przytomność.
Jesfis Alex padł na ziemię nieprzytomny i zalany krwią. Chyba złamała mu nos.
_________________ Nie znosisz ludzi, kontaktów z nimi, czujesz się źle za każdym razem, gdy opuszczasz swoją siedzibę. Gdy już musisz wchodzić w interakcję ze społeczeństwem, dajesz się poznać jako osoba wyjątkowo nieprzyjemna, neurotyczna, sakrastyczna i groźna.
Dołączył(a): 21 lut 2011, 21:33 Posty: 5779 Lokalizacja: Gdańsk
Gra w: Dragon Age, Mass Effect, Skyrim, Wiedźmin
Jesfis
Chwilę jej zajęło zanim zorientowała się, że Alex jest nieprzytomny. Taki duży chłopiec i się poskładał? Tego się nie spodziewałam... Przyklękła przy nim i ułożyła w pozycji bezpiecznej. Na boku, tyle tam wiedziała. - Obudź się. - Powiedziała głośno i ściągnęła brwi. - Cały ring zapaćkasz... - Skrzywiła się. Próbowała go wybudzić, następnie zaprowadzić do medyka. - Wyyyygrałam. Słyszysz?
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
Andrea Keller
Bez wątpienia ktoś coś pichcił. Andrea nagle sobie przypomniała, jak bardzo jest głodna. Przecież jedyny posiłek od blisko doby poszedł na marne przez te cholerne nudności. Obejrzawszy się tylko raz na Carsona weszła do mesy i z autentycznym zdziwieniem spojrzała na wymachującą patelnią Chloe. - Chyba pomyliłam się z proponowaną ci funkcją. - zażartowała niespodziewanie za plecami rudowłosej inżynier. - Nie chcesz zostać tutaj?
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej
Dział RPG - Awanturnik
"Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
Dołączył(a): 18 maja 2011, 17:24 Posty: 7339 Lokalizacja: Warszawa
Gra w: DA, ME, TES, TLJ
Chloe
Odwróciła się do Andrei mieszając łyżką zawartość patelni. - Pewnie, że bym chciała! Wyobraź sobie - nie dajesz mi podwyżki, ja daję ci niestrawność. Nie dajesz mi przepustki, ja dodaję za dużo ostrych papryczek do twojej jajecznicy i chowam całe mleko, jakie znajdę. Spóźniasz się z wypłatą, ja się spóźniam z obiadem - zaśmiała się. - To by się mogło udać. Westchnęła, zdejmując patelnię z palnika. - Mam nadzieję, że jesteście głodni - powiedziała, szukając trzech talerzy. - Jak zawsze zrobiłam za dużo, sama tego nie zjem - dodała, rozkładając risotto z kurczakiem na równe porcje. Spojrzała na Andreę badawczo. - Ale po łapach za marnotrawienie skrupulatnie wyliczonych racji żywnościowych nie dostanę?
_________________ To nie ja! To postać! - SESJE RPG
Aedd Gynvael - Bywalec
Dubhenn haern am glǎndeal, morc'h am fhean aiesin.
Dołączył(a): 11 sty 2012, 12:41 Posty: 29005
Gra w: Wiedźmin, Dragon Age
Andrea Keller
- Słodki smak władzy? To tylko w bajkach. Tylko nie chwal się tym "za dużo" przed wszystkimi, bo już cię z kuchni nie wypuszczą. I jeszcze wtłoczą w stereotyp. - uśmiechnęła się, ale kiedy Chloe zapytała o marnowanie racji, przez twarz Andrei przebiegł cień. Machnęła ręką. - Nie dostaniesz. Nie przejmuj się, z Cylicji zdążyliśmy wziąć pełen zapas. Nie przejemy tego, co zostało.
_________________
Aedd Gynvael - Złodziej
Dział RPG - Awanturnik
"Walkę kończy śmierć, każda inna rzecz walkę jedynie przerywa." - Ciri
Dołączył(a): 14 sie 2012, 22:23 Posty: 12641 Lokalizacja: M(h)roczna Wieża
Alex Obudził się. Szumiało mu w głowie i wszystko słyszał jak przez wodę. W dodatku troiło mu się w oczach. Po chwili zwymiotował na ring.
_________________ Nie znosisz ludzi, kontaktów z nimi, czujesz się źle za każdym razem, gdy opuszczasz swoją siedzibę. Gdy już musisz wchodzić w interakcję ze społeczeństwem, dajesz się poznać jako osoba wyjątkowo nieprzyjemna, neurotyczna, sakrastyczna i groźna.
Dołączył(a): 18 maja 2011, 17:24 Posty: 7339 Lokalizacja: Warszawa
Gra w: DA, ME, TES, TLJ
Chloe
Do stolika zaniosła dwa talerze i sama wróciła się po posiłek dla siebie. Podała im też widelce. Okropnie to zabrzmiało. Mało personelu, za dużo jedzenia... Jebana wojna. - Nie zapominaj, że jestem Nie-Ruda - uśmiechnęła się półgębkiem. - Czyli tylko trochę wredna, ale pamiętliwa. Jak mnie zamkną kuchni, to się zemszczę. Usiłowała rozładować sytuację. - Zmęczeni?
_________________ To nie ja! To postać! - SESJE RPG
Aedd Gynvael - Bywalec
Dubhenn haern am glǎndeal, morc'h am fhean aiesin.
Dołączył(a): 21 lut 2011, 21:33 Posty: 5779 Lokalizacja: Gdańsk
Gra w: Dragon Age, Mass Effect, Skyrim, Wiedźmin
Jesfis
Odsunęła się nieco. - Rany. Ty tak zawsze? - Zrobiła wielkie oczy patrząc na to co się dzieje z Alexem. - Może częściej takie ćwiczenia... Dla wzmocnienia... - Zadrwiła, ale po chwili uśmiechnęła się, bez złośliwości. - Chodź do medyka. Zaprowadzę.
Dołączył(a): 25 kwi 2012, 11:48 Posty: 20571
Gra w: gry
Alex Mercer
- No... to teraz do medyka - powiedział jakby do siebie. Wstał powoli, żeby nie stracić równowagi i nie wywrócić się. - Poradzę sobie - odparł. Chwilę stał w miejscu, bo chciał mieć pewność, że w trakcie trasy z ringu do medyka nie straci równowagi, dopiero wtedy, powoli, zszedł z ringu i ruszył do medycznego. Sam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników