Alex Mercer

- Lepiej ty to zrób, w końcu tu drzwi do twojej kwatery, a nie mojej - odparł uśmiechając się do Chloe.
- Chciałem sprawić, jak czujesz się po tej "integracyjnej walce o puszkę piwa" - dodał po chwili.

Axel Carson

Axel wstał i rozmasował szczękę-Tak mam wszystko całe- Uśmiechną się zaczepnie- Ale była zabawa ale i tak chcę normalnego rewanżu Najemnik zaczął rozgląda się po sali pięknie-No cóż widzie że prawie wszyscy olali wspólny symulator...pięknie więc chyba tyle zostaje z integracji ale i tak Andrea jesteś winna mi dwie butelki a teraz idę poszukać Jefis...po wszystkim muszę się napić Wyszedł z sali

Andrea Keller

- Dostaniesz. - uśmiechnęła się do Axela, nie precyzując czy chodzi o butelki czy rewanż. - Szukaj w ambulatorium. Powinna już chyba dojść do siebie.

Chloe

Uśmiechnęła się trochę zbolało.
- Dlatego ja mogę wejść z tym. - Otworzyła drzwi karta i wpuscila Alexa do środka.
- Czułam, że to będzie zły pomysł, ale czasem nie umiem się powstrzymać... Miałam nadzieję, że będzie zabawniej. Chyba mam szczęście, że nie pękł mi zoładek, jak Jesfis mnie kopnęła...
Usiadła na łóżku.
- Chyba długo nic nie zjem...
Zwiesiła głowę.
- A miałam taka ochotę na lody... - Uśmiechnęła się do niego szeroko. - A ty? Jak ci się walka podobała?

Alex Mercer


- Gdzieś w połowie wasz integracyjny sparing przybrał na sile tak, że można było mieć wrażenie, iż walczycie o coś cenniejszego niż zwykła puszka piwa, w dodatku zgnieciona tak, że praktycznie walczyliście o jej szczątki, ale źle się tego nie oglądało - powiedział siadając na krześle.
- Podejrzewam, że sam wziąłbym w tym udział, gdyby nie uszkodzony nos - dodał po chwili.

Chloe

- Nie sądziłam, że to będzie aż tak brutalne... Nie dziwię ci się, że zrezygnowałeś z walki. Chyba też się wstrzymam na jakiś czas od przyjacielskich sparingów.
Oparła się plecami o ścianę za łóżkiem i spojrzała na Alexa badawczo.
- Został jeszcze ten symulator... O rany, Andrea chyba jest strasznie zasadnicza. Wiem, że żyje w stresie, ale musi się wyluzować, bo kiedyś nam pęknie... - westchnęła. - A ty? Co lubisz robić żeby się rozładować?

Alex Mercer

- W ćwiczeniach w symulatorze wezmę udział, to jest pewne - odparł. Wydawało mu się, że w ćwiczeniach ma wziąć udział każdy z członków oddziału.
- Zwykle to słucham muzyki i ćwiczę na sali, ale zdarza się, że do rozładowania wystarczy mi zwykłe drzemka albo medytacja - odpowiedział na pytanie.
- A jak to się ma w twoim przypadku? Co robisz, żeby się rozładować?

Andrea Keller

Po zlikwidowaniu śladów "rzeźni" na ringu pozostało jeszcze jedna niewesoła sprawa do załatwienia.
Najpierw Alex, teraz Jesfis i jeszcze to... - Andrea westchnęła i śladem Carsona pomaszerowała do ambulatorium, przygotowując się mentalnie na wyrzuty ze strony lekarza.

Chloe

- Gotuję albo dłubię przy sondzie - uśmiechnęła się. - Lubię mieć czym zająć ręce. Sondy są bardzo delikatne, to trzeba mieć sprawne palce. Jeden zły ruch i... BUM! - zaśmiała się. - Jeszcze w szkole jedna mi wybuchła, dwa miesiące nie miałam brwi...
Zamyśliła się.
- Nigdy nie próbowałam medytować... To trzeba jakoś pracować oddechem? - spytała szczerze się interesując. - Nauczysz mnie?

Alex Mercer

- Oddech jest ważny w trakcie medytacji. Musisz też pozbyć się jakichkolwiek myśli w jej trakcie, żeby nie obciążały umysłu. Ewentualnie jedyną myślą, która może pojawić się w twojej głowie jest ta o odpowiednim kontrolowaniu oddechu - odpowiedział po chwili.
- Dość dawno medytowałem, poza tym jestem słabym nauczycielem - dodał.