Po co miała by nim sterować przecież kręciła z jego bratem, a jego śmierć nie przyniosłaby jej żadnej korzyści. Myślę, że ją miała dlatego, że chciała się zemścić na Odzie za to, że zabił jej chłopaka.
Nawet sam Geralt nie wierzy, że Odd byłby w stanie go zabić.
Par wtedy na jej miejscu też bym przeklinał Geralta w imię jakiś mrocznych kultów, których wcale nie wyznaje i uważam, że właśnie Abigail tak zrobiła, bo wiedziała, że umrze to nic innego jej nie pozostało. Przecież nie będzie błagać o ty by jej nie zabili, bo i tak to by nie odniosło skutku. Nigdy nie pozwoliłem spalić Abigail to tej sceny nie widziałem, ale nie wierzę w to, że Abigail była wyznawczynią lwiogłowego pająka.
Właśnie jej zachowanie miejscami bardzo pasuje do tej sekty.
To już kwestia mechaniczna. Ja pokonałem bestię w 1 minutę i się zdziwiłem, że walka taka z bossem była taka łatwa i wczytałem ją jeszcze raz i było trochę trudniej, ale nie powiem by walka była szczególnie trudna.
Gałam w to wiele razy, mój brat gdał, koledzy... Dużo łatwiej zabić bestię gdy się wyda Abigail. Chyba, że masz wyjątkowe szczęście/pecha.
Poza tym jeśli pozwolimy zabić Abigail to w 4 akcie nie możemy skorzystać z jej usług, a miejscowa guślarka mówi, że mamy niewinną krew na rękach. Zatem jest to ostateczny dowód na to, że Abigail była niewinna.
Po pierwsze, jeśli ją ocalimy, ta guślarka zginęła. Dziwne, co?
Po drugie, pojawia się nieścisłość, bo jeśli zabijemy wielebnego też słyszymy (w innej sytuacji), że postąpiliśmy źle.