Że co proszę?

ODnoszę się do twojego postu. Mają w sobie tyle samo sensu Ogólnie stwierdzam, że twoje dywagacje na jakiekolwiek tematy są beznadziejne, nie poparte żadnymi dowodami i do tego są całkowicie zbędne. Większość teorii twojego umysłu została obalona, ale nie, ty nadal wynajdujesz jakieś porąbane teorie spiskowe. Przypominasz mi tym kogoś - Antoniego M., pseudo Maciar. Tyle ode mnie, za offtop mea culpa, mea culpa mea maxima culpa

Proszę o pisanie na temat i zaniechanie personalnych wycieczek.

Poza tym uwielbiam panujący w karczmie odmętowej wesoły nastrój i pogodę ducha mieszkańców oraz ich interesujące dowcipkowania i opowiadania i różne interakcje (np. Julian, Jaskier, dwóch karczmarzy, kelnerka, itp.).

Moją ulubioną karczmą jest Miś Kudłacz. Spędziłem w tej karczmie dużo czasu i zyskałem najwięcej orenów, dlatego najlepiej mi się ją wspomina.

Karczma Miś Kudłacz jest najbardziej klimatyczna, ale dopiero w przygodzie "Wiedźminkołaj" - uginające się pod nawałem jedzenia stoły pełne biesiadników różnego charakteru i pochodzenia - miodzio! Dorównuje jej trochę Nowy Narakort z "Wesela"...

Mnie najbardziej podobał się ,,Miś Kudłacz", gdzie spośród wszystkich karczm przesiedziałem najdłużej, niby taka marna speluna, a dużo osób tam można spotkać i niejedno zadanie wykonać . Drugą moją ulubioną była karczma na Podgrodziu ze względu na ten swoisty klimat.