Z Sagi kompletnie ubóstwiam Regisa Zaraz po nim jest Angouleme i Nenneke (bezbłędna kapłanka ) Jeżeli chodzi o grę to moją ulubioną postacią jest chyba Zoltan, no i oczywiście Jaskier.

Jeśli już jesteśmy przy sadze, to moimi ulubionymi postaciami są Yennefer, Ciri and Regis. Geralta pomijam, bo jego nie da się nie lubić. Z W2 można powiedzieć, że ciekawymi postaciami są: Iorweth - zbuntowany el, mający jednak skrytą, piękną duszę , Arjan La Valette - patriota... nie, to złe słowo. Ma w sobie coś, co zachęca do poznania go. Garwena - przyjacielska i pomocna osóbka, szkoda, że przy jednym z naszych wyborów może umrzeć. :<

Mnie akurat Arjan la Valette od razu przekonał raczej do natychmiastowego zaszlachtowania,niż do poznania ...Iorveth-buntowniczy elf,który na powitanie ładuje w nas kilkadziesiąt strzał,niezwykły kozak,zwłaszcza gdy ma za plecami całe komando....Te dwie postacie jakoś nie zbudziły mojej sympatii...
Co innego Vernon Roche...Twardy,dobrze wyszkolony wojownik,wierny Temerii i mający jasno określony cel,czyli odszukanie zabójcy swego króla i znalezienie sprawiedliwości.Często zbyt gwałtowny i agresywny,ale nie tłumiący emocji i mówiący co mu w duszy gra.Mimo swego mocnego charakteru,często słucha jednak rad innych i z nich korzysta,np.gdy przekonujemy go aby oszczędził Henselta,bądź oddał Anais w ręce interreksa Natalisa.Dobry kompan,wyciaga Białego Wilka z paki,choć nie ma wielkiej gwarancji że Geralt złapie Królobójcę....Obok starych znajomych z sagi,Jaskra,Zoltana czy innych,spokojnie mogę dopisać do tego grona Vernona Roche'a, i mam nadzieję że będzie z nim jeszcze wiele przygód w kolejnej odsłonie Wieśka .

Magister rządzi! To jest moja ulubiona postać z całej gry. Kocham te jego elokwentne teksty i głos Boberka. Szkoda, trochę że, Geralt go zabił. Pozostali faworyci to : Talar, Vincet, Geralt, Foltest, Zoltan, Jaskier, Kalkstein i Baranina.

Saga - hmm... jestem zauroczony Filippą Eihart, Triss również jest bardzo sympatyczna, oraz mądra Matka Nenneke. Bardzo polubiłem również Krasnoludów, najlepsza rasa w świecie Sapkowskiego.
Gra - Foltest, a potem długo długo nic.... i wtedy pojawiają się kompani Geralta, a więc Jaskier i Zoltan.

Jeśli chodzi o grę, to większość postaci przypadła mi do gustu.

Jaskier - jak już było wspomniane, to klasyczny bawidamek, poeta, wg mnie niebieski ptak. Ale uroczy. Pasował mi jego głos, dużo bardziej, niż ten filmowy Zamachowskiego. Z Geraltem kiedy tworzyli na biegu poemat stworzyli niezły duet.

Shani - lubię ją, bo jest bardzo dziewczęca i delikatna. A przede wszystkim mam wrażenie, że Alvin u niej ma lepiej, niż u Triss. No, i mały psa wreszcie dostał W każdym razie brakowało mi tego bigla w niej, jak chociażby w sadze zawadiacko odpowiada Jaskrowi, że to nie jest jej pierwsze okno w życiu.

Carmen - wydała mi się naprawdę mądra i przygotowana na życie, które wiedzie w Wyzimie Klasztornej. Chyba nie ma jakiegoś konkretnego powodu dla którego ją lubię. To samo się tyczy Vinncenta - porządny gość, który mimo swojej przypadłości chce pomóc. Za każdym razem staram się go odczarować. Może dlatego, że miłość jak z bajki dzi.wki i komendanta Straży Miejskiej mnie na swój sposób uwiodła

Magister - no lubię go, chociaż mam ochotę urwać mu ten łeb już na samym początku gry. Pewnie dlatego, że spodobał mi się głos Boberka i wg mnie serio pasuje. Poza tym dla mnie to jest "dobry" antagonista. W sensie nieźle zakreślony i faktycznie skurczybyk To już Azara mniej lubię

Berengar - pewnie dlatego, że jestem w stanie go zrozumieć. To, że chciał odejść i to, że miał żal wiedźminów.

Lubię jeszcze Zoltana i Yeavina, ale to już w znacznie mniejszym stopniu

Mnie tam się wiele postaci podoba ale jeśli miałbym wybrać tylko jedną to już na pewno w szczególności jest nią sam Geralt chociażby dlatego że ma dobry głos i wygląd w grze no i fajnie mi się nim gra i dobrze walczy. Z ciekawostek zauważyłem że Azar Javed ma głos postaci z Gothicka chociaż za nim nie przepadam z wiadomych powodów ale głos ma dobry.

Saga - Zdecydowanie Regis. Jest bezbłędny. Tak samo Angouleme i Nenneke. Bonhart mimo że polował na Ciri i ubił kompanów Geralta należy do moich ulubionych postaci. Nie zapomniałem jeszcze o Zoltanie i Jaskrze. Dialog o krasnoludzkich runach był świetny. Nie wiem dlaczego polubiłem też Renfri i Oczko. Milva tak samo jak Regis. Też świetna postać.
Gra - Tutaj zdecydowanie nad wszystkimi jest Talar i jego "xxxxxx gady". Dalej jest Geralt , Zoltan i Jaskier.

Obie części gry - Geralt, Jaskier, Zoltan, Triss, Foltest i Roche
Saga - Ciri, Krasnoludy, Geralt i cała jego drużyna, czyli Jaskier, Milva, Regis, Cahir i Angouleme. Każda z tych postaci jest wspaniała. Po prostu nie da się ich nie lubić

Geralt - wiedźmina nie sposób nie lubić, gdyby kiedyś przeniesiono opowiadania/sagę na szklany ekran (pierwsza próba była strasznie denna) Geralt biłby rekordy popularności ustanowione w Polsce przez Housa, każdy nastolatek chciałby być równie wygadany i przepełniony sarkazmem co Biały Wilk.

Jaskier - kupa śmiechu, zarówno przy czytaniu jak i naparzaniu w produkt CDP.

Zoltan/Yarpen - krasnoludy u Sapkowskiego to weltmeisterschaft, kiedy hanza Zoltana naparzała w gwinta niemalże płakałem ze śmiechu.

Regis - tutaj już chyba wszystko zostało powiedziane.

Skellen - mimo iż czarny charakter uwielbiałem jego marzenia o ludowładztwie.

Reynart - właściwie wszyscy błędni rycerze byli klawi, "na honor!", "ślubuję na czaplę!" itd.